Przyprawy w kuchni to rzecz, bez której trudno się obyć, z tym się chyba wszyscy zgodzimy. Na pewno w Waszych szafkach można znaleźć bazylię, majeranek czy cynamon, w każdym domu musi być też obowiązkowy zestaw, czyli pieprz i sól. Dzisiaj skupimy się na tym drugim, a konkretnie na soli ziołowej.
Ziołową sól możemy oczywiście kupić gotową, ale nie zawsze będzie nam odpowiadał jej skład – czy to pod względem zdrowotnym, czy smakowym. Taką przyprawę możemy za to bez problemu przygotować w domu i to w zaledwie kilka minut. Dodatkowo sami wówczas decydujemy, na jakie połączenia mamy w danym momencie ochotę i wiemy dokładnie, jakie składniki zostały przez nas użyte do przygotowania ziołowej mieszanki. Jeżeli obawiacie się eksperymentów, możecie zacząć od zrobienia soli z dodatkiem roślin dobrze Wam już znanych i sprawdzonych: tymianku, rozmarynu, oregano… Ja jednak poszłam o krok dalej i wykonałam zieloną sól sosnowo-pokrzywową o bardzo przyjemnym „dzikim” aromacie.
Lista składników nie jest długa. Potrzebujemy:
- garść świeżych igieł sosnowych
- garść suszonej pokrzywy
- garść soli
- opcjonalnie (ale radzę dodać, bo po prostu świetnie pasuje): 2-3 krople olejku cytrynowego albo odrobina startej skórki z cytryny
Przygotowanie jest banalnie proste. Kroimy igły sosny na mniejsze kawałki, następnie wszystkie składniki umieszczamy w moździerzu i ucieramy na proszek (jeżeli nie macie moździerza, nie poddawajcie się, tylko kombinujcie z tym, co macie – można spróbować z wałkiem czy drewnianą pałką do ucierania). Na koniec możemy jeszcze przesiać sól przez sitko. Przechowujemy w szczelnie zamykanym pojemniczku.
Taką sól lepiej przygotowywać w małych porcjach, za to częściej. Jeżeli zrobimy od razu dużą ilość, to – zanim uda nam się wszystko zużyć – zapach i smak na pewno straci trochę na mocy. A sezon na świeże igły sosny trwa przecież przez cały rok.
No dobrze, mamy już gotową sól, pozostaje tylko pytanie, do czego ją wykorzystać? Odpowiedź jest bardzo prosta: do czego tylko chcemy! Taki dodatek doskonale sprawdza się zarówno w daniach słonych (szczególnie w połączeniu z twarogiem czy różnymi kaszami), jak i w deserach (zwłaszcza z gorzką czekoladą). Poniżej garść inspiracji…
A jeżeli zrobicie taką sól i okaże się, że to jednak zupełnie nie Wasze smaki, nie musicie jej od razu wyrzucać. Zużyjcie tę sól do kąpieli (całego ciała lub wybranej części – na przykład dłoni).
Written by Hanna
HANNA MICHOŃ
Cześć! Mam na imię Hanna. Na blogu piszę o dzikich roślinach i o różnych możliwościach ich wykorzystania w codziennym życiu. Znajdziesz tutaj zarówno gotowe przepisy, jak i ciekawostki o roli poszczególnych gatunków w historii, tradycji i kulturze Polski. Zapraszam Cię do wspólnego poznawania świata dzikich roślin!
Ostatnie wpisy
Najnowsze komentarze
Licznik odwiedzin
- 120298Odsłon razem:
- 402Odsłon w tym tygodniu:
- 0Goście obecnie online:
Archiwa
Cannot call API for app 405460652816219 on behalf of user 4664515110323635
Dodaj komentarz