
Dzisiaj porozmawiamy o czymś, co się w życiu bardzo przydaje, czyli o umiarze. Powiedzenie sobie w pewnym momencie „dość!” i faktyczne zaprzestanie czy to zbierania roślin, czy ich jedzenia, często nie jest takie łatwe, ale bywa konieczne – o ile oczywiście nie chcemy zaszkodzić własnemu zdrowiu lub środowisku. Zacznijmy więc od omówienia umiaru podczas zbiorów. Nie zrywajmy wszystkich roślin w danej lokalizacji – zbierzmy kilka sztuk tutaj, kilka w następnym miejscu, kolejne jeszcze kawałek dalej.

Przyprawy w kuchni to rzecz, bez której trudno się obyć, z tym się chyba wszyscy zgodzimy. Na pewno w Waszych szafkach można znaleźć bazylię, majeranek czy cynamon, w każdym domu musi być też obowiązkowy zestaw, czyli pieprz i sól. Dzisiaj skupimy się na tym drugim, a konkretnie na soli ziołowej. Ziołową sól możemy oczywiście kupić gotową, ale nie zawsze będzie nam odpowiadał jej skład – czy to pod względem zdrowotnym, czy smakowym. Taką przyprawę możemy za to bez problemu przygotować

W minioną sobotę (3.11.2018) odbyły się w ełckim Centrum Edukacji Ekologicznej przedostatnie w tym roku warsztaty zielarskie – tym razem pod hasłem „Jak nie dać się przeziębieniu, czyli o roślinach, które pomogą nam przetrwać jesień i zimę”. Podczas spotkania wykonaliśmy 3 mieszanki: owocowo-kwiatową o działaniu rozgrzewającym (przepis TUTAJ), ziołową wzmacniającą odporność oraz szczególnie przydatną w okresie świątecznym mieszankę na poprawę trawienia. Przygotowaliśmy też bogaty w śluzy kisiel pomocny podczas bólu

7 października odbyły się trzecie i ostatnie w tym roku zajęcia poświęcone jesiennym dzikim owocom. Las wokół Żabiego Oczka uczestnicy znają już pod względem składu gatunkowego całkiem dobrze: byliśmy tam w kwietniu, czerwcu i październiku, a i spacer grudniowy będzie w tamtej okolicy. Wycieczkę zaczęliśmy od przypomnienia owoców omawianych na poprzednim spotkaniu i od spróbowania kandyzowanej jarzębiny. Następnie wzięliśmy pod lupę jałowiec oraz dąb, spróbowaliśmy też owoców berberysu prosto z krzaka (mocno

Sezon chorobowy w pełni, o przeziębienie nietrudno, więc dzisiaj będzie krótki wpis z serii „lekarstwo wcale nie musi być paskudne w smaku”. Przygotujemy sobie domowy kisiel ziołowo-owocowy bogaty w śluzy, czyli coś w sam raz na bolące gardło i chrypę. Taki kisiel przydaje się również w sytuacji, kiedy nie oszczędzamy swojego głosu i przez dłuższy czas musimy głośno mówić (polecam szczególnie nauczycielom czy edukatorom), po kilku godzinach gardło zdecydowanie domaga się odpoczynku. Wypróbujcie

Mam dla Ciebie dobrą wiadomość – prawdopodobnie wszystko, czego potrzebujesz, by zacząć swoją przygodę ze zbieraniem dzikich roślin, masz już w domu. Niemożliwe? A jednak! Zobaczmy, co wchodzi w skład ekwipunku zbieracza… Noszenie zebranych ziół w ręce jest mało wygodne, do tego, zaciskając rękę, zgniatamy łodygi roślin – w ten sposób marnuje się nam część surowca, który chwilę wcześniej zbieraliśmy w pocie czoła. Przyda nam się więc jakiś przewiewny

22 września ponownie spotkaliśmy się, by wspólnie poznawać dzikie owoce. Tym razem nie padało, zrobiło się za to bardzo zimno i wiał nieprzyjemny wiatr. Żeby poprawić sobie humor, wycieczkę zaczęliśmy od zjedzenia ciasta drożdżowego z czeremchą. Tutaj nastąpiło pierwsze zaskoczenie – nie wszyscy z uczestników wiedzieli, że czeremcha w ogóle ma owoce, a co dopiero, że są one jadalne i do tego bardzo smaczne. Po słodkim początku przyszła pora na odrobinę goryczy: kolejnym z bohaterów spotkania był

Sierpniowe spotkanie (25.08.2018) zaczęliśmy tradycyjnie – od spaceru i przyglądania się wybranym gatunkom roślin z bliska. Pogoda niestety znów nas nie rozpieszczała – przez cały dzień lało jak z cebra. Szczęście w nieszczęściu, że tym razem zaplanowany był spacer po ogrodzie otaczającym Centrum Edukacji Ekologicznej, więc zajęcia odbyły się częściowo wewnątrz budynku. Poznaliśmy kilka nowych gatunków roślin (rokitnik, róża pomarszczona, kalina) i przypomnieliśmy sobie, jak wyglądają i jakie mają działanie te, które

14 lipca 2018 kolejny raz wyruszyliśmy w teren w poszukiwaniu jadalnych i leczniczych ziół. Jako miejsce spotkania wybrany został most na rzece Ełk we wsi Barany i stamtąd udaliśmy się na wędrówkę przez pola i nieużytki (trasa była bardzo podobna do tej, którą wspólnie przemierzaliśmy w marcu, ale zestaw roślin napotkanych przez nas podczas obu wycieczek zdecydowanie się różnił – uroki sezonowości). Pogoda była zdecydowanie lepsza niż podczas poprzedniego spaceru – trochę

Kolejne spotkanie z serii warsztatów zielarskich organizowanych przez ełckie Centrum Edukacji Ekologicznej odbyło się 2 czerwca 2018. Fortuna niestety przestała nam sprzyjać: nie dość, że od początku do końca spaceru lało jak z cebra, to jeszcze przez całe spotkanie atakowały nas chmary komarów (mazurski komar jest nie tylko wybitnie agresywny, ale i wszelkie aerozole mu niestraszne). Jednak ani te spragnione krwi bestie, ani woda lejąca się z nieba strumieniami nas nie odstraszyły i udaliśmy się na poszukiwania roślin o działaniu chłodzącym
HANNA MICHOŃ

Cześć! Mam na imię Hanna. Na blogu piszę o dzikich roślinach i o różnych możliwościach ich wykorzystania w codziennym życiu. Znajdziesz tutaj zarówno gotowe przepisy, jak i ciekawostki o roli poszczególnych gatunków w historii, tradycji i kulturze Polski. Zapraszam Cię do wspólnego poznawania świata dzikich roślin!
Ostatnie wpisy
Licznik odwiedzin
- 126975Odsłon razem:
- 930Odsłon w tym tygodniu:
- 0Goście obecnie online:
Archiwa
Cannot call API for app 405460652816219 on behalf of user 4664515110323635
Najnowsze komentarze