Sezon fiołkowy powoli się kończy. W ciągu ostatnich dwóch tygodni przerobiłam kwiaty na gliceryt i macerat olejowy. Trochę fiołków wysuszyłam, trochę zużyłam od razu na napary. Były babeczki, mus z białą czekoladą i pavlova, były fiołki krystalizowane. Zrobiłam też kilka słoiczków płatków utartych z cukrem (czekają aż pojawią się jagody, maliny i porzeczki, mam nadzieję, że nie znikną wcześniej w tajemniczych okolicznościach ;)). Do pełni szczęścia brakowało mi tylko fiołkowych kosmetyków, więc przygotowałam krem
HANNA MICHOŃ
Cześć! Mam na imię Hanna. Na blogu piszę o dzikich roślinach i o różnych możliwościach ich wykorzystania w codziennym życiu. Znajdziesz tutaj zarówno gotowe przepisy, jak i ciekawostki o roli poszczególnych gatunków w historii, tradycji i kulturze Polski. Zapraszam Cię do wspólnego poznawania świata dzikich roślin!
Ostatnie wpisy
Licznik odwiedzin
- 120297Odsłon razem:
- 401Odsłon w tym tygodniu:
- 0Goście obecnie online:
Archiwa
Cannot call API for app 405460652816219 on behalf of user 4664515110323635
Najnowsze komentarze