Gdyby ktoś zapytał mnie, jak smakuje czerwiec, odpowiedziałabym bez wahania: truskawkami i kwiatami bzu. To idealne połączenie, świetnie sprawdza się w różnych deserach (TUTAJ znajdziecie przepis na panna cottę z kwiatami bzu i musem truskawkowym), przetworach (dżem truskawkowy z bzem jest przepyszny) czy napojach. W dzisiejszym wpisie podaję przepis na najlepszą nalewkę, jaką do tej pory udało mi się zrobić – oczywiście bzowo-truskawkową.
Z podanych proporcji otrzymamy około 1,5 litra nalewki (radzę od razu zrobić podwójną porcję ;))
Do zrobienia nalewki z truskawek i kwiatów czarnego bzu będziemy potrzebować:
- 350 ml spirytusu
- 550 ml wody
- 4-5 dużych kwiatostanów bzu
- 1 kg truskawek
- 500 g cukru
- sok z 1,5 cytryny
Przygotowanie:
Kwiatostany bzu umieszczamy w słoiku, zalewamy spirytusem wymieszanym z wodą, zakręcamy słoik. Truskawki kroimy na kawałki, dodajemy cukier i sok z cytryny, dokładnie mieszamy, po czym przekładamy do drugiego słoika, również zakręcamy. Oba słoiki odstawiamy na 24 godziny. Po tym czasie przelewamy bzowy alkohol przez sitko lub filtr do kawy (ja wybieram zwykle tę drugą opcję – jeśli jakieś drobne bezkręgowce nie uciekły z kwiatów w porę, filtr je wyłapie, sitko niekoniecznie). Do alkoholu dodajemy zawartość słoika z truskawkami, mieszamy całość i wlewamy z powrotem do słoików, zakręcamy. Odstawiamy w ciemne miejsce na 4-5 tygodni. Następnie przecedzamy (truskawek nie wyrzucamy, można je wrzucić do garnka, dodać wanilię, ewentualnie dosłodzić cukrem, pogotować i będzie świetny dżem) i sprawdzamy smak – jeśli nalewka jest zbyt słodka, dodajemy sok z 1 cytryny. Zlewamy nalewkę do butelek i odstawiamy w chłodne miejsce na kilka miesięcy.
Dodaj komentarz